Nowe spojrzenie, nowe emocje i pewne definitywne ale absolutnie pozytywne zmiany będące następstem wydarzeń, rozmów i naturalnego rozwoju pewnych spraw, skłoniły mnie do przeprowadzki w inne miejsce...
Z nową świeżością spojrzenia, jakby zupełnie na nowo a jednak nie do końca... Po prostu z nową siłą, nowymi planami, nowymi działaniami... w nowym miejscu :)
non-porcelain doll
Uległość... Dominacja... Sensualna strona bdsm...
środa, 27 stycznia 2016
Przeprowadzka...
poniedziałek, 7 grudnia 2015
Nakarmiona...
Tym specyficznym spojrzeniem rzuconym w niespodziewanym momencie a mającym przypomnieć gdzie jest jej miejsce...
Tym szczególnym głosem napominającym do poprawy zachowania...
Paskiem wyciąganym wieczorem ze spodni...
A czasem nawet uderzeniem skórzanych rękawiczek o dłonie... uległość na pewno zwróci na nie uwagę.
Lubi też tą drewnianą packę do naleśników a jeszcze bardziej tą większą i mocniejszą, w łazience...
A dziś...niespodziewanie poruszona...czyszcząc buty Pana...
środa, 4 listopada 2015
czwartek, 15 października 2015
Rozkosz nie uznaje żadnych kajdan; jest największa, gdy zrywa je wszystkie... ~Donatien Alphonse François de Sade
Ale czy to co ofiaruję zostanie przyjęte? Czy się podoba? Czy to nie za dużo? Czy tego właśnie chcesz? Czy zrobisz z tego odpowiedni użytek?
Wyryte na dnie wątpliwości wciąż jeszcze trzymają się mocno...
A emocje i uczucia jak na huśtawce lądują raz w górze, raz w dole...
Tylko Ty możesz ją zatrzymać...i powstrzymać przed huśtaniem się na nowo...
Grzeczna suczka czeka na kolanach. Na Pana.
Leży u jego stóp. Całuje. Łasi się. Kusi.
Stara się dla Pana i czerpie z tego rozkosz.
Pragnie być lepsza. Piękniejsza. Podążać drogą wskazaną przez Pana. A gdy się potknie, chwycić podaną dłoń, podeprzeć się. I przyjąć karę. I przyjąć pochwałę.
I razem z nim się śmieje...planuje...szaleje...podróżuje...ogląda...odkrywa...wzbija na szczyty i spada na ziemię...
I czasami lubi się poczuć jak mała dziewczynka...
A kiedy potrzeba wspiera, podaje dłoń, dodaje siły...
A potem w rękach Pana opada tam gdzie rozkosz miesza się z bólem, poniżenie z ekstazą, kara z nagrodą... I znów podnosi się z kolan i z nową siłą i radością wzbija się w górę...
Jego własność
...
czwartek, 10 września 2015
Zabawa...
(Średni)
(Wysoki)
(Średni)
(Niski) - uff ;-)
poniedziałek, 7 września 2015
czwartek, 27 sierpnia 2015
A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej... ~Andrzej Sapkowski
Szybko i łatwo zapadam się w fantazje i odrywam od rzeczywistości... Czasami kropla Klimatu powoduje, że pragnę całej rzeki. W takich chwilach, zamiast sycić, zaostrza pragnienia i tęsknoty. W marzeniach czekam na Pana na kolanach, zawsze chętna, posłuszna i gotowa spełnić każdy rozkaz i życzenie. W marzeniach On zawsze jest chętny wziąć to, co do niego należy, zawsze dominujący i narzucający mi swoją wolę. Bez pytania i bez względu na protesty. A ja na zmianę karana i nagradzana... Rzeczywistość jednak czasem odbiega od fantazji...
Są też chwile kiedy złości mnie każdy najmniejszy szczegół i nic nie pasuje do stworzonego w głowie wyobrażenia. Również ja sama, jak chwilę później się o tym przekonuję. Rzeczywistość jednak czasem odbiega od wyobrażeń...
Są i takie, kiedy znowu wracają wątpliwości... Czy to jest właściwe? Przecież nie powinnam pragnąć w ten sposób...Przecież miłość to tylko partnerstwo, serduszka i misie-patysie. Rzeczywistość i na to ma swoją odpowiedź...
A potem znowu coś szepce, że mało Klimatu, że pragnę więcej, częściej, mocniej, że...
Ale dzisiaj po prostu nie będę o tym myśleć. Nie będę się zastanawiać. Nie będę analizować, że nie ten ton głosu i spojrzenie jest takie za mało...
Po prostu, będę korzystać z tego co mam, czego pragnę, cieszyć się każdą chwilą i dążyć do doskonalenia. Poszukiwać, pozytywnie inspirować się, zachwycać i odnajdywać sens, zamiast pytać siebie czego nie chcę i wymyślać co jest nie tak.
A dziś postaram się zupełnie wyłaczyć analizowanie i za radą Scarlet O'Hara pomyśleć o tym jutro ;-)