Właściciel.
Pan.
Pragnienie należenia. Bycia Twoją. Posiadaną.
Za czym najbardziej tęskni moja dusza? Czego pragnę...? Jakie emocje kryją się za tymi słowami?
Właściciel.
Bo tego chce. Bo może.
Puppet Master...
Kontrola, dyscyplina, polecenia.
Opieka...
Ból i ekstaza.
Kara i nagroda.
Zniewolona i wolna.
Tęsknota...potrzeba...głód...
....i tylko iskry zapalnej brakuje, by wszystko przestało...istnieć.
OdpowiedzUsuńLecz kiedy zachłystujemy się niewolą w duszy i sercu, wydaje nam się, że ta chwila wiecznie trwać będzie....
A ja wciąż wierzę w tą wieczność...że będzie trwała... że iskra będzie tylko zapalnikiem dla rozpalenia ognia...
UsuńA głód wciąż podsycany coraz mocniej się wyostrza...
Ściskam :-)
I tego Ci życzę - niech trwa najdłużej to, co Cię tak pociąga :)
UsuńPrzedstawienie czas zcząć...
OdpowiedzUsuńA ona jak laleczka w rękach Mistrza...
UsuńWładcy duszy i ciała.
Posiadana. Jego. Własność...
To chyba taka nasza kobieca podświadomość, że pragniemy mężczyzny (Pana), który nie tyle co będzie zapewniał nam poczucie bezpieczeństwa, co zniewoli, a w jego oczach będzie widać pożądanie i dominacje. Będzie dumny z posiadania kobiety(uległej), który ulega tylko jemu pod każdym względem :-)
OdpowiedzUsuńOj tak... dokładnie jak napisałaś... pod każdym względem ;-) Pana, Właściciela... a potem wciąż pragniemy więcej... i tęsknimy do tego.
UsuńBuziaki :-*
Otóż to, tęsknimy by potem znów na nowo otrzymać tą szczyptę doznań :-)
UsuńBuziaki :*
Czasem wystarczy mocno wierzyć, czasem zrobić krok w kierunku spełnienia marzenia <: )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Inattendu
A najlepiej chyba oba równocześnie ;-) Mocno wierzyć ale też odważnie zrobić ten krok do spełnienia tego, czego się pragnie...
OdpowiedzUsuńBuziaki :-)