czwartek, 14 maja 2015

Dla Ciebie jestem sobą i choć to tak mało jest, nie potrafię być przed Tobą nikim więcej... ~ Jeremi Przybora

Pociągnąłeś moje ręce do tyłu związując je mocno razem...
Oddanie kontroli. Podporządkowanie.
Poprawiłeś zaciskając mocniej. Sprawdziłeś.
Zatracenie. Zaufanie.
Mocno czerwone linie na pośladkach. Na udach. Na piersiach.
I przyspieszony oddech.
Jęk.
Smak skórzanego paska zakrywającego usta.
Knebel.
I te słowa w odpowiedzi na moje myśli.

A na co dzień te drobne elementy, gesty, czyny, słowa i spojrzenia, które sprawiają, że czuję. WIEM.

7 komentarzy:

  1. Nieustraszony, z kopią w dłoni i odbiciem jedności w sercu, zdobyłem jej wieżę i wyniosłem ją na białe anemonem pole, i w cieniu olbrzymiego lasu pierwszym zbudziłem pocałunkiem.

    Witkacy

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo piękne i absolutnie najważniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Seks czy miłość? Oto jest pytanie.
    A może jedno i drugie, żeby taki układ mógł naturalnie funkcjonować....? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Absolutnie jedno i drugie!
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. A jeśli Pan nie moze kochac swojej uległej? Oczywiście ona go kocha szalenie. Ale sympatia, troska, pożądanie i szacunek ze strony Pana wystarcza. Kto wie. Moze to jest swojego rodzaju miłość, przywiązanie. Zaangażowanie na pewno obustronne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Być i istnieć dla tego uczucia... To jest w tym piękne...

    OdpowiedzUsuń