środa, 27 stycznia 2016

Przeprowadzka...

Nowe spojrzenie, nowe emocje i pewne definitywne ale absolutnie pozytywne zmiany będące następstem wydarzeń, rozmów i naturalnego rozwoju pewnych spraw, skłoniły mnie do przeprowadzki w inne miejsce...
Z nową świeżością spojrzenia, jakby zupełnie na nowo a jednak nie do końca... Po prostu z nową siłą, nowymi planami, nowymi działaniami... w nowym miejscu :)

https://hiskitten.wordpress.com/

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Nakarmiona...

Czym karmi się uległość?? 

Tym specyficznym spojrzeniem rzuconym w niespodziewanym momencie a mającym przypomnieć gdzie jest jej miejsce...

Tym szczególnym głosem napominającym do poprawy zachowania...

Paskiem wyciąganym wieczorem ze spodni...

A czasem nawet uderzeniem skórzanych rękawiczek o dłonie... uległość na pewno zwróci na nie uwagę. 

Lubi też tą drewnianą packę do naleśników a jeszcze bardziej tą większą i mocniejszą, w łazience...

A dziś...niespodziewanie poruszona...czyszcząc buty Pana... 






czwartek, 15 października 2015

Rozkosz nie uznaje żadnych kajdan; jest największa, gdy zrywa je wszystkie... ~Donatien Alphonse François de Sade

Zerwanie kajdan, wyswobodzenie i wyzwolenie swojego umysłu...Odkrycie tego co sprawia radość, swojego miejsca na ziemi, tego, gdzie kwitnie dusza i rozkwita szczęście. Brak ograniczeń. Po prostu rozkosz... Przyjemność z ofiarowania, przyjemność z czerpania...

Ale czy to co ofiaruję zostanie przyjęte? Czy się podoba? Czy to nie za dużo? Czy tego właśnie chcesz? Czy zrobisz z tego odpowiedni użytek?
Wyryte na dnie wątpliwości wciąż jeszcze trzymają się mocno...
A emocje i uczucia jak na huśtawce lądują raz w górze, raz w dole...
Tylko Ty możesz ją zatrzymać...i powstrzymać przed huśtaniem się na nowo...

Grzeczna suczka czeka na kolanach. Na Pana.
Leży u jego stóp. Całuje. Łasi się. Kusi.
Stara się dla Pana i czerpie z tego rozkosz.
Pragnie być lepsza. Piękniejsza. Podążać drogą wskazaną przez Pana. A gdy się potknie, chwycić podaną dłoń, podeprzeć się. I przyjąć karę. I przyjąć pochwałę.

I razem z nim się śmieje...planuje...szaleje...podróżuje...ogląda...odkrywa...wzbija na szczyty i spada na ziemię...
I czasami lubi się poczuć jak mała dziewczynka...

A kiedy potrzeba wspiera, podaje dłoń, dodaje siły...

A potem w rękach Pana opada tam gdzie rozkosz miesza się z bólem, poniżenie z ekstazą, kara z nagrodą... I znów podnosi się z kolan i z nową siłą i radością wzbija się w górę...

Jego własność
...







czwartek, 10 września 2015

Zabawa...

Trochę z nudów, trochę dla zabawy a chyba najbardziej z ciekawości postanowiłam zrobić test! Tematyka jak najbardziej zachowana czyli KWESTIONARIUSZ ULEGŁOŚCI ;-) Skusił mnie oczywiście nie po raz pierwszy... ;-)) Miałam już z nim wcześniej jakieś epizody, ale poprzednich wyników oczywiście nie pamiętam, no i te oddają na pewno mój aktualny pogląd i stan rzeczy ;-)
Więc jak to jest ze mną w procentach....?

Uległość / Masochizm zmysłowy: 60%
(Średni)
Polega na czerpaniu przyjemności z wrażeń fizycznych jak ból czy unieruchomienie ciała. Dotyczy osób, doświadczających rozkoszy z racji różnego rodzaju bolesnych lub trudnych fizycznie oddziaływań, doznań.

Uległość / Masochizm emocjonalny: 85%
(Wysoki)
To, najoględniej rzecz ujmując, czerpanie przyjemności z doświadczania odczuć towarzyszących byciu podporządkowanym, zawstydzonym, poniżonym, pozbawionym wyboru i swobody. Przyjemność w tym wypadku podporządkowana jest głównie odczuciom, a nie bezpośrednim zmysłowym oddziaływaniom.

Uległość / Masochizm osobowościowy: 65%
(Średni)
To czerpanie przyjemności z poczucia zniewolenia, bycia posiadanym, a czasem wręcz daleko idącej kontroli, podążania za partnerem, którego postrzega się w kategoriach lidera ale i swoistego nadzorcy, sprawującego władzę nad zachowaniem i położeniem osoby uległej.

Poziom procentowy ryzyka, że uległość wymknie się spod Twojej kontroli i będziesz działać na własną niekorzyść: 25%
(Niski) - uff ;-)

Myślę, że wyniki absolutnie potwierdziły rzeczywistość :-)
 

czwartek, 27 sierpnia 2015

A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej... ~Andrzej Sapkowski

Szybko i łatwo zapadam się w fantazje i odrywam od rzeczywistości... Czasami kropla Klimatu powoduje, że pragnę całej rzeki. W takich chwilach, zamiast sycić, zaostrza pragnienia i tęsknoty. W marzeniach czekam na Pana na kolanach, zawsze chętna, posłuszna i gotowa spełnić każdy rozkaz i życzenie. W marzeniach On zawsze jest chętny wziąć to, co do niego należy, zawsze dominujący i narzucający mi swoją wolę. Bez pytania i bez względu na protesty. A ja na zmianę karana i nagradzana... Rzeczywistość jednak czasem odbiega od fantazji...

Są też chwile kiedy złości mnie każdy najmniejszy szczegół i nic nie pasuje do stworzonego w głowie wyobrażenia. Również ja sama, jak chwilę później się o tym przekonuję. Rzeczywistość jednak czasem odbiega od wyobrażeń...

Są i takie, kiedy znowu wracają wątpliwości... Czy to jest właściwe? Przecież nie powinnam pragnąć w ten sposób...Przecież miłość to tylko partnerstwo, serduszka i misie-patysie. Rzeczywistość i na to ma swoją odpowiedź...

A potem znowu coś szepce, że mało Klimatu, że pragnę więcej, częściej, mocniej, że...

Ale dzisiaj po prostu nie będę o tym myśleć. Nie będę się zastanawiać. Nie będę analizować, że nie ten ton głosu i spojrzenie jest takie za mało...

Po prostu, będę korzystać z tego co mam, czego pragnę, cieszyć się każdą chwilą i dążyć do doskonalenia. Poszukiwać, pozytywnie inspirować się, zachwycać i odnajdywać sens, zamiast pytać siebie czego nie chcę i wymyślać co jest nie tak.

A dziś postaram się zupełnie wyłaczyć analizowanie i za radą Scarlet O'Hara pomyśleć o tym jutro ;-)