poniedziałek, 6 lipca 2015

(...) noc to pora, kiedy mroczne myśli szarpią duszą jak sznurki marionetką... ~ Sarah Blakley Cartwright

Niżej! Mocniej! Głębiej! Szybciej! Wolniej!

Odwróć się! Nie tak, tyłem! W prawo! Bokiem!


W ciemności podążam za głosem... Za ruchem... Nakierowana dłońmi... Nakreślona słowami...
Językiem i śliną...


Głębiej! Szybciej!


Łapię w pościeli nienasycenie dotyku... Przesuwam po urywku nagle odkrytym między nogami...


Otwórz usta! Szerzej!


Oddech... używana... oddech... laleczka... oddech... do zabawy...
tak nie chcę... chcę!!!


Ręce do tyłu! Teraz!


Ciepło wnikające czerwonym rozbłyskiem...
Usta pełne nienasyconych sekund...

Zapalona i zgaszona jak świeca...

Na Twoje życzenie...


5 komentarzy:

  1. Baw się dobrze.
    Póki na to czas.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję :-) i tak sobie myślę, że na przyjemności zawsze jest czas... może tylko czasami zmienia się to, co wywołuje w nas uśmiech i drżenie... ;-)
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Bo Kobieta w dłoniach Mężczyzny powinna być Jego muzą, inspiracją, pasją, tym ogniem, który wiecznie będzie się tlił i nigdy nie zgaśnie ;-))
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozpływam się.....stopiłaś lód z ułamka Mego serca


    brylantowak.blog.pl

    OdpowiedzUsuń